9.XI
Trudno się oprzeć wrażeniu że wszystko było ukartowane. Wpierw Prezydent zaprasza na marsz Narodowców, potem rezygnuje z tego. Premier robi prawie to samo. Potem powołują osobny marsz.
Zgoda, do tej pory jest to w miarę logiczne. Pomyślmy dalej, kombatanci pójdą w marszu (bardzo dobrze), trudno jednak sobie wyobrazić aby kombatanci chcieli iść razem z Narodowcami w ich marszu... czyli już coś tu nie gra. Dalej, dowiadujemy się że organizatorem marszu jest Wojsko które intensywnie ćwiczy... tylko co ćwiczy skoro niby marsz organizują od dwóch dni?! Na marszu ma być orkiestra i przemarsz Wojska, moim zdaniem jest to nierealne aby to wszystko zgrać w ciągu kilku dni a przecież mają tylko tyle czasu od oświadczenia że organizują marsz. To wszystko kupy się nie trzyma.
Jeszcze na dodatek Policja strajkowała i na gwałt szukali porozumienia czyli pieniędzy na podwyżki. Wojsko już nie musi ochraniać marszu... uff ;)