20.I
Dawno nie recenzowałem żadnej nowej książki, nie dlatego że nie czytałem żadnej ale dlatego że nic szczególnego nie czytałem.
Gra o tron, pewnie większość osób kojarzy taki serial, ja jednak nie widziałem żadnego odcinka tego serialu. Jak tytuł sugeruje, akcja toczy się wokół walki o tron, o żelazny tron. Intrygi gonią intrygi, zabójstwa, wojny, są na porządku dziennym. Cała seria książek to aż osiem tomów (przynajmniej tyle znalazłem do tej pory). Zaczyna się ciekawie, zamek, księżniczki, rycerze, pejzaże, zamki itd. Jednak z czasem jak dla mnie staje się to nudne, powiela się cały czas ten sam scenariusz tzn. walka o tron. W pierwszych tomach zostaje rozdzielona rodzina
Stark, już, już mają się połączyć a tu nagle wszystko wywraca się do góry nogami i zamek rodzinny zostaje podbity a rodzice giną, rodzeństwo też. Potem co prawda poszczególni członkowie rodziny przeżywają ale nikt o sobie nic nie wie i uważa że druga osoba nie żyje.
Serie czytam już tak długo i nie mogę tego skończyć, z jednej strony ciekawi mnie zakończenie a z drugiej jest to tak nudne że zwyczajnie zasypiam chwilami przy czytaniu. Pozostały mi ponad dwa tomy do końca. Bym może z jeden tom ominął ale obawiam się zgubić wątek bo jednak wbrew pozorom sporo się tam dzieje (to taki paradoks, nuda i jednocześnie wartka akcja). Nie znam serialu ale chyba jest ciekawszy od książek skoro mówi się tylko o serialu.